Fachowcy odjechali - mamy rury!
Witam czytelników w ten piękny wieczór :)
Dzisiaj pożegnaliśmy naszych hydraulików (trafiliśmy na świetną ekipę, polecam z całego serca!) - wrócą do nas po tynkach.Zostawili po sobie poprowadzone piony, rury kanalizacyjne oraz wodne i wszystko to, co hydraulicy mają do zrobienia przed tynkami :P
Okazało sie, że poprzednia ekipa... zostawiła rury na środku kuchni, nie ciągnąc ich pod ściany :) Zabetonowane. Nasi Panowi musieli więc kuć podłogę.
Dali radę :)
Panowie jeszcze nam założyli wełnę wygłuszającą rury i skończyli robotę na teraz. W międzyczasie firma zajmująca się zabezpieczeniami i multimediami rozkładała nam w domu monstrualną ilość kabli :)
Zdecydowaliśmy się na czujniki ruchu w każdym pomieszczeniu budynku, czujnik gazu w kotłowni oraz przy kuchence gazowej w kuchni, czujnik ognia w salonie z kominkiem oraz w kuchni. Dodatkowo pięć kamer na około domu. Z pozostałych rzeczy zleconych firmie, postanowiliśmy zlecić przeciągnięcie kabli do internetu oraz telewizji. W najbliższych dniach Panowie zamontują nam jeszcze niezbędne rzeczy do odkurzacza centralnego :)
Centrala alarmów będzie na strychu, natomiast "centrum dowodzenia" odkurzacza będzie w garażu.
Wczoraj odwiedził nas również Pan od schodów, aktualnie czekamy na wycenę (na pewno nie będzie to 13 tysięcy jak poprzednio :D)
Podliczając, hydraulicy byli u nas trzy dni, a firma od zabezpieczeń dwa.
Dzisiaj rano udało nam się również załatwić (chociaż trochę późno) przyłącz gazu (termin na czerwiec :O) oraz przyłącz prądu (tzn założenie licznika). Jutro przyjeżdża firma na wycene przyłączania wody.
Jakie macie doświadczenia w kwesti oczekiwania na przyłącz gazu i ceny za przekopanie wody? Chętnie poczytam.
Jestem ciekawa również na jakie szambo się zdecydowaliście? Betonowe czy plastikowe? Jaka pojemność? 8 czy 10m3? Pomocy!
Pozdrawiam :)
Komentarze